Hej!
Chciałabym wam opowiedzieć o mojej przygodzie z rzęsami. Już od 2 lat noszę sztuczne rzęsy i nie wyobrażam sobie żebym miała je zdjąć i codziennie rano się malować, a wieczorem zmywać ten tusz. Od roku myślałam o zrobieniem kursu przedłużania rzęs, przeglądałam strony instruktorek w Trójmieście, aby wybrać tę najlepszą. Wybór padł na markę Noble Lashes, ponieważ sama nosiłam rzęsy tej marki i byłam bardzo zadowolona. Wybrałam kurs dwudniowy, bo uważam, że jeden dzień to za mało żeby się wszystkiego nauczyć. Wbrew pozorom to wcale nie jest takie łatwe jak się może wydawać, bo co to niby za problem przykleić sztuczną rzęsę do naturalnej?! Otóż jest to bardzo trudne, wymaga dużej precyzji i cierpliwości.Czasami przychodziła chwila zwątpienia czy na pewno dam radę, ale dziś już nie żałuję. Traktuję to jako pracę dodatkową i pasję jednocześnie. Poniżej wstawiam kilka moich prac.